Quibi – nowy portal streamingowy do konkurencji z Netflixem?

Jakby nam było mało portali streamingowych video… to mamy jeszcze nowość – Quibi. Nie jest to jednak platforma taka, jak wszystkie inne. Wygląda na to, że jej twórcy realnie podeszli do problemów nastolatków ze skupieniem uwagi i szybkim rozproszeniem.

Głównym założeniem Quibi jest serwowanie treści o maksymalnej długości 10 minut, stąd ciężko tu mówić o bezpośredniej treści z Netflixem czy Amazonem. Przerwa w pracy? Dojazd komunikacją miejską? Takie sytuacje Quibi chce przekuć w chwile ze swoją platformą.

 

Quibi aplikacja

 

Serwis ma w swojej ofercie trzy typu kontentu: „Movies in Chapters” czyli pełnometrażowe filmy pocięte w 7 - 10 minutowe fragmenty, ‘Daily Essentials”, czyli 5-6 minutowe programy informacyjne i rozrywkowe, a także „Unscripted and Docs” - programy krótsze niż 10 minut.

Wśród wszystkich pozycji filmowych, odnajdziemy między innymi dedykowane produkcje od Stevena Spielberga czy Guillermo del Toro. Quibi oferuje również program wyprodukowany przez Jennifer Lopez: „Thanks a Million” ma być serią opowiadającą o łańcuchu ludzi przekazujących 100 000 dolarów nieświadomej osobie, która musi przekazać całą sumę dalej.

Serwis celowany jest przede wszystkim (a właściwie tylko) w telefony komórkowe, dlatego wszystkie treści przygotowane są do tego, by oglądać je na małym wyświetlaczu i… pionowo. W erze Instagrama czy TikToka powinniśmy w końcu być do tego przyzwyczajeni.

 

Elektronika do stereo i kina domowego w sklep.RMS.pl

 

Notka dla ciekawskich: Quibi jest produktem hollywoodzkiego producenta filmowego Jeffreya Katzenberga oraz Mega Withmana, byłego CEO HP.

Quibi zadebiutowało w ostatnich dniach w Stanach Zjednoczonych, ale aplikację można bez problemu pobrać również w Polsce: ze sklepu Play lub AppStore. Platforma oferuje 90 dniowy okres próbny, po którym możemy zdecydować się na dwie formy abonamentu: 4,99 dolarów miesięcznie za opcję z reklamami lub 7,99 dolarów na miesiąc bez irytujących reklam.

Quibi aplikacja