Oglądamy coraz więcej za pośrednictwem serwisów streamingowych, a dokładniej za pośrednictwem Netflixa i Amazon Prime Video. Coby być jeszcze dokładniejszym, nie my, a Brytyjczycy, na których oparte zostały najnowsze statystyki. Mimo wszystko, z uwagi na szerząca się globalizację, taki wynik możemy przyłożyć też do siebie. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, że coraz więcej czasu spędzamy wpatrzeni w nowe odcinki ulubionych seriali i filmów?
Zmiany na przestrzeni tylko jednego roku są – lekko mówiąc – niemałe. Serwisy subskrypcyjne video wygenerowały aż 25-procentowy wzrost w całkowitej konsumpcji danych w UK według statystyk Ofcom.
Co ciekawe, sam wzrost popularności serwisów mierzony liczbą nowych użytkowników zmienił się nieznacznie, bo z 53% populacji na 58%, to ilość danych, jaka jest „zużywana” na oglądanie treści jest największą, z jaką mieliśmy do czynienia od początków strumieniowania treści wideo.
Średnia ilość danych wykorzystywanych przez pojedyncze łącze szerokopasmowe w Wielkiej Brytanii wzrosła pomiędzy 2017 a 2018 rokiem do 240GB miesięcznie, natomiast na urządzeniach mobilnych: do poziomu 2,9GB na urządzenie.
Co ciekawe, brytyjskie serwisy vod jak iPlayer czy iTV Hub, które można nazwać odpowiednikami naszego Playera czy VOD od tvp nie zanotowały wzrostów. Padły nawet deklaracje (szczególnie od młodszych widzów) poświadczające o tym, że tego typu serwis nie jest już dla nich wystarczająco atrakcyjny.
Jeśli jeden zyska – drugi traci. Widać zatem wyraźną zmianę w ilości osób oglądających telewizję. Chociaż liczby są wciąż wysokie, bo nadal 88,5 procent Brytyjczyków każdego tygodnia spędza średnio 3 godziny przed dużym ekranem. Jest to jednak spadem z wartości aż 90,2% populacji deklarującej codzienne zasiadanie przed odbiornikiem.
Tak dobre wiadomości dla Netflixa i Amazon Prime Video mogą nas zapewniać tylko o tym, że serwisy będą się dalej prężnie rozwijać, oferując nam nie tylko coraz więcej własnych treści, ale i coraz lepszą jakość dźwięku i obrazu.
