Klipsch ani myśli zaprzestać świętowania swoich 70. urodzin, które przypadają w tym roku. Przed dwoma miesiącami pisaliśmy o kolejnej – trzeciej już – edycji kolumn Heresy, którymi amerykańska firma przypomniała o jednym z ważniejszych modeli w swojej historii. Tym razem Klipsch zaskakuje – wprowadza do oferty produkt, którego trudno byłoby się po firmie spodziewać. To gramofon, Klipsch... Debut Carbon.
Obecność Debut Carbon w ofercie Klipscha nie powinna nikomu sugerować, że amerykański producent zajął się również wytwarzaniem gramofonów. Nazwa modelu jest aż nadto czytelna – jest to od lat obecny na rynku gramofon skonstruowany i produkowany przez austriackiego Pro-Jecta. To jedna z najpopularniejszych obecnie propozycji Austriaków, przygotowywana już w bardzo różnych odsłonach. Różniących się przede wszystkim estetyką, jak np. podstawy ozdobione grafikami autorstwa Lilji Bloom. Nie inaczej jest tym razem.
Gramofon Klipsch Debut Carbon pokryty jest efektowną orzechową okleiną, nawiązującą do wykończenia kolumn z serii Heritage. W komplecie znajduje się ozdobna mata korkowa z logo zaprojektowanym osobiście przez Paula W. Klipscha przed siedemdziesięcioma laty. Jest to interesujący przykład szacunku do własnej historii – tym bardziej, że Klipsch ani przez moment nie próbuje udawać, że gramofon jest autorskim pomysłem firmy. Przeciwnie – żadnego kombinowania z nazwą, oprócz tego w opisie produktu znajduje się logo Pro-Jecta. Co więcej, odnośnik do specyfikacji technicznej na oficjalnej stronie Klipsch Debut Carbon odsyła do… ulotki Pro-Jecta z końca 2014 roku.
Klipsch próbował już zajmować się gramofonami. Było to bardzo niewielkie, skądinąd ciekawe przedsięwzięcie. W marcu tego roku w Kanadzie do sprzedaży został wprowadzony firmowany przez Amerykanów zestaw The Music Crate, składający się z aktywnych monitorów R-15PM oraz gramofonu Klipsch Klireftt. Był to swego rodzaju system plug-and-play: kolumny posiadały wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy (jak również Bluetooth, wejścia optyczne oraz 2xRCA), dzięki czemu po podłączeniu prościutkiego gramofonu można było bez zbędnych komplikacji słuchać płyt winylowych. Nie chodziło przy tym, rzecz jasna, o osiąganie jakichkolwiek szczytów analogowego brzmienia. Zestaw miał być wygodny.
W marcu media informowały, że latem The Music Crate ma być wprowadzony do sprzedaży również w Europie, jednak jak dotąd nic na ten temat nie wiadomo.
W tym wypadku również nikt nie próbuje nikogo zwodzić. Klipsch Debut Carbon to ciekawy sposób na świętowanie bardzo ładnego jubileuszu jednego z największych producentów kolumn w Stanach Zjednoczonych. Ciekawy i jednocześnie trafiony – moda na winyle nie zamierza się wyczerpywać. Plusem jest to, że współpraca z firmą Pro-Ject jest gwarancją odpowiedniego poziomu. Oprócz walorów kolekcjonerskich, Debut Carbon to naprawdę bardzo porządny gramofon. Miłośnicy i posiadacze kolumn Klipscha nieposiadający jeszcze gramofonu, posiadający za to nadwyżkę budżetową, mogą być tą propozycją szczerze zainteresowani.
Po więcej produktów z tej kategorii kliknij tutaj - Gramofon
cena od 2000.00 zł.
